Dzisiaj jest: 21.9.2023, imieniny: Darii, Mateusza, Wawrzyńca

Zarządzanie prawami autorskimi i pokrewnymi oraz ich ochrona ZAIKS, OZZ

Dodano: 2 lata temu Czytane: 389

Czy nie zastanawiało Cię czasem co to jest ZAIKS, OZZ i jakie właściwie pełnią funkcje? Co łączy te organizacje z prawami autorskimi?

Zarządzanie prawami autorskimi i pokrewnymi oraz ich ochrona ZAIKS,  OZZ

Zbiorowy zarząd prawami autorskimi

Wyjaśnienie, po co właściwie funkcjonują organizacje zbiorowego zarządu (dalej też OZZ) jak ZAIKS czy ZPAV, należy zacząć od istoty praw autorskich. W zasadzie przyznają one twórcy monopol na utwór – bezprawne wykorzystanie czy ingerencja w niego może doprowadzić do naruszenia autorskich praw osobistych i majątkowych. Aby się przed tym ustrzec, najczęściej należy zwrócić się do uprawnionego o udzielenie licencji (upoważnienia) na korzystania z danego dzieła.

Kancelaria Notarialna

W teorii wszystko wydaje się proste – inaczej natomiast wyglądałaby praktyka bez OZZ. Wyobraźmy sobie, że każdy muzyk, autor tekstów czy wykonawca, który akurat jest bardzo popularny i którego twórczość jest chętnie wykorzystywana, musi odpowiadać na dziesiątki próśb z telewizji, radia czy par młodych organizujących wesela, które dotyczą udzielenia licencji i negocjacji jej warunków. Ba, to nie koniec! Musi do tego na bieżąco monitorować, czy ktoś nie narusza jego praw, a gdyby tak się stało – tych naruszycieli pociągać do odpowiedzialności. Taki system byłby nieracjonalny i niewygodny także dla osób chcących jakiś utwór wykorzystać.

Właśnie dlatego działalność OZZ ma ułatwić sprawny, masowy obrót prawami autorskimi do utworów z kategorii tzw. małych praw (czyli piosenek, fotografii, artykułów). OZZ funkcjonują w formie prawnej stowarzyszenia, zrzeszając twórców, producentów, wykonawców oraz organizacje radiowe i telewizyjne, a więc te podmioty, które powierzają im swoje prawa w zarząd. Ich dwa główne cele to zarządzanie prawami autorskimi i pokrewnymi oraz ich ochrona (art. 104 ust. 1 PrAut).

Aby je zrealizować, w swojej działalności OZZ zajmują się:
licencjonowaniem utworów – udzielaniem zgody na ich wykorzystanie na różnych polach eksploatacji;
inkasem – pobieraniem wynagrodzeń należnych uprawnionym na podstawie licencji;
repartycją – podziałem i wypłatą pozyskanych środków uprawnionym;
windykacją – OZZ mają legitymację procesową do udziału w postępowaniach cywilnych i karnych dotyczących naruszeń praw autorskich, dzięki którym „przymusowo” inkasują należne twórcom wynagrodzenie.

Z takimi funkcjami wiąże się duża odpowiedzialność. Z tego powodu, wykonywanie zbiorowego zarządu prawami autorskimi wymaga zezwolenia Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Obecnie legitymuje się nim 14 stowarzyszeń, które reprezentują twórców różnych kategorii utworów, od programów komputerowych, przez teksty i muzykę, aż po utwory publikowane w prasie:

  • 1. KOPIPOL (Stowarzyszenie Zbiorowego Zarządzania Prawami Autorskimi Twórców Dzieł Naukowych i Technicznych)
  • 2. PRO (Polski Rynek Oprogramowania)
  • 3. REPROPOL (Stowarzyszenie Wydawców)
  • 4. SAiW Polska Książka (Stowarzyszenie Autorów i Wydawców)
  • 5. SARP (Stowarzyszenie Architektów Polskich )
  • 6. SAWP (Stowarzyszenie Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych i Słowno-Muzycznych)
  • 7. SFP (Stowarzyszenie Filmowców Polskich)
  • 8. STL (Stowarzyszenie Twórców Ludowych)
  • 9. STOART (Związek Artystów Wykonawców)
  • 10. ZAiKS (Związek Autorów i Kompozytorów Scenicznych)
  • 11. ZASP (Związek Artystów Scen Polskich)
  • 12. ZPAF (Związek Artystów Fotografików)
  • 13. ZPAP (Związek Polskich Artystów Plastyków)
  • 14. ZPAV (Związek Producentów Audio-Video)

Rola Ministra nie kończy się jednak w momencie udzielania zezwolenia – jest on organem nadzorującym OZZ i w razie stwierdzenia nieprawidłowości w ich funkcjonowaniu, może nawet takie zezwolenie cofnąć. Taki drastyczny środek powinien być poprzedzony wezwaniem do usunięcia naruszeń, zauważonych np. w rocznym sprawozdaniu z działalności, które OZZ są zobowiązane przesyłać.
OZZ w założeniu mają być pośrednikiem pomiędzy uprawnionym a chcącym skorzystać z utworu. Dlatego też, ustawodawca zobowiązuje je do jednakowego traktowania swoich członków, co przejawia się we wprowadzeniu jednakowych stawek licencyjnych dla podmiotów wykorzystujących utwory w taki sam sposób. Tak też powinny być traktowane osoby, które zgłaszają się do stowarzyszeń o wyrażenie zgody na wykorzystanie dzieł – nie może ich spotkać odmowa, chyba że istnieją ku temu ważne powody (art. 106 PrAut).

Wspomniane jednolite stawki zostały ujęte w tzw. tabelach wynagrodzeń, którymi posługują się OZZ. Pod tym adresem możemy prześledzić, jak one wyglądają. Są dosyć czytelne i pozwalają łatwo odnaleźć interesującą nas sytuację. Widać też wyraźnie, jak różnicowane jest wynagrodzenie: np. od pola eksploatacji (tutaj odtwarzanie), czasu wykorzystania utworu czy jego sposobu (np. mały sklep vs hipermarket). Tabele obowiązujące na niektórych polach eksploatacji muszą być obowiązkowo badane i zatwierdzane przez Komisję Prawa Autorskiego (art. 11012 ust. 2 PrAut).

Jak w takim razie należy podchodzić do ofert udostępnienia utworów muzycznych do odtwarzania w sklepach, hotelach, pubach albo na imprezach, zachwalanych hasłem „Muzyka bez ZAiKSu”? Nie ma tu żadnego haczyka – istnieją takie utwory, których wykorzystanie nie wymaga uiszczenia opłaty do OZZ. Ich eksploatacja najpewniej będzie jednak wymagać uiszczenia wynagrodzenia autorowi. Trzeba sobie uświadomić, że stawki licencyjne płacone OZZ to w zasadzie właśnie wynagrodzenie należne twórcy! Uiszczane jednak za pomocą pośredników, jakim są stowarzyszenia. Powierzenie przez twórcę swoich praw do zarządu i ochrony przez OZZ to jedynie możliwość i uprawnienie, a nie obowiązek. Nie ma więc przeszkód, aby uprawniony sam (bezpośrednio) licencjonował swoje utwory.

Działalność OZZ ma jednak ułatwić życie nie tylko twórcy – także potencjalny licencjobiorca nie musi podejmować znacznych wysiłków, aby ustalić, czy dany utwór licencjonuje sam autor, czy powierzył go w zarząd OZZ. Stowarzyszenia korzystają bowiem z domniemania zarządu (art. 105 ust. 1 PrAut), które pozwala przypuszczać, że OZZ zarządzają konkretnym utworem bez obowiązku wykazywania umocowania twórcy. Domniemanie to może zostać obalone, przez wykazanie że autor sam zarządza swoimi dziełami. Jeśli jednak licencjobiorca działa w zaufaniu do tego domniemania i zapłaci na rzecz OZZ należną opłatę, powinna zostać przekazana twórcy podczas repartycji pozyskanych środków.

Źródło: unsplash.com Nai
Polecane

Zapisz się do newslettera:

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.